Aktualności

Wakacje z Ruchem Światło – Życie

 

Wakacje można spędzać w różny sposób: nad wodą, w górach, w domu lub na rekolekcjach… Zapewne wiele osób pomyśli, że szkoda lata by jechać na rekolekcje. Jednak wyjazd na Oazę letnią nie jest czasem zmarnowanym – i to bez względu na pogodę.

To czas spędzony przyjemnie i pożytecznie. Wśród pięknych widoków, w gronie wspaniałych, życzliwych osób można dobrze wypocząć ale też pogłębić swoją przyjaźń z Bogiem. Każdy kto choć raz wyjechał na Oazę potwierdzi, że po powrocie inaczej traktuje wiarę  i Boga bo zmienia się jego podejście do religii. Rekolekcje oazowe trwają 15 dni i każdy dzień ma swój temat. Dni są wypełnione nie tylko modlitwą (codzienna Eucharystia, modlitwa poranna i wieczorna) ale są też spotkania w grupie, śpiew, zabawa, zwiedzanie. Dzieci uczestniczyły w takich rekolekcjach na mazurach w Hartowcu, natomiast młodzież w górach w Gliczarowie. Kilkoro z nich podzieliło się swoimi wrażeniami by zachęcić innych do takiego wyjazdu w przyszłym roku.

Moja pierwsza oaza bardzo mi się podobała. Najbardziej podobała mi się codzienna Eucharystia i Adoracja Najświętszego Sakramentu. Poznałam dużo nowych przyjaciół. Podczas czasu wolnego wcale się nie nudziliśmy. Animatorzy organizowali nam różne zabawy. Na pewno nigdy nie zapomnę tej oazy. Mam nadzieję, że pojadę też za rok.

Julia

Byłam bardzo zadowolona, że mogę z koleżankami ze scholii wybrać się na 15 – dniowy wyjazd na Mazury. Było świetnie, nawiązałam tam wiele nowych znajomości. Mieliśmy bardzo dobrze zorganizowany czas. Chodziliśmy nad jezioro, było wiele fajnych zabaw. Tańczyliśmy taniec belgijski, dużo się modliliśmy i śpiewem Boga wielbiliśmy. Było tam bardzo fajnie, szkoda, że tak szybko minął czas. a oto wierszyk na ten temat:

Wakacje

Ledwie szkoła się skończyła,

plecak szybko w kont rzuciłam,

walizkę spakowałam i na mazury wyjechałam.

Na mazurach fajnie było

nad jezioro się chodziło,

wielu innych koleżanek i kolegów się poznało,

wielbiąc Boga piosenki się śpiewało.

W liturgii się uczestniczyło

słowem Bożym dusze się karmiło,

gdy Pan Bóg jest wśród nas

to bardzo szybko płynie czas.

Choć atrakcji było wiele, dobrze się bawiłam

czas ten szybko zleciał do domu wróciłam.

Roksana

To była moja pierwsza oaza, którą bardzo dobrze wspominam. Trwała dwa tygodnie. Codziennie rozważaliśmy inną tajemnicę różańca. Moimi ulubionymi punktami dnia były: szkoła liturgii, śpiewu, wieczory poważne i pogodne oraz godzina znaku. Ważne dla mnie było też to, że codziennie była Eucharystia i mieszkaliśmy z Panem Bogiem pod jednym dachem. Miałam tam dużo koleżanek i kolegów, których nie zapomnę. Bardzo polubiłam animatorów i ks. moderatora. Za rok też pojadę na oazę.

Ola

Oaza trwała od 30.06 do 16.07. Oprócz mnie były też trzy koleżanki ze scholi. Byliśmy podzieleni na grupy, a każda miała swojego animatora. Codziennie mieliśmy różne zajęcia: min. szkołę śpiewu i liturgii, w czasie których dowiedziałam się wielu nowych rzeczy. Chodziliśmy też nad jezioro i bawiliśmy się na boisku. Poznałam tam wiele koleżanek i kolegów, z którymi utrzymuję kontakt do dziś. Bardzo mi się tam podobało i chciałabym pojechać tam jeszcze raz.

Paulina

Dla mnie oaza osobiście to coś innego niż zwykłe rekolekcje. Te rekolekcje pozwoliły mi zobaczyć jakim ja jestem człowiekiem na co dzień. Co mi się podobało na tej oazie? Tak najbardziej podobało mi się spotkanie w grupkach. Cały stopień II bazuje na KSIĘDZE WYJŚCIA. Codziennie braliśmy udział we mszy świętej każdy był w jakiś sposób zaangażowany, musieliśmy pisać sami komentarze oraz modlitwy wiernych. Pewnego dnia mieliśmy „pustynię”. Polegało to na tym, że każdy musiał być w samotności przez 5 godzin. Na początku bardzo się przestraszyłem co ja będę robił sam przez 5 godzin. Ale rozważając poszczególne fragmenty Pisma Świętego otworzyłem się na Boga. Przemawiał On do mnie poprzez słowa Pisma Świętego. Przez te 5 godzin był Bóg i Ja i nikt więcej. Bardzo szybko mi ten czas zleciał i dobrze go przeżyłem. Codziennie rano modliliśmy się jutrznią. Mieliśmy szkołę śpiewu, podczas której uczyliśmy się pieśni na mszę świętą. Była też szkoła liturgiczna prowadzona przez kleryka. Uczyliśmy się na niej budowy brewiarza, uczyliśmy się również mszy po łacinie . Na OAZIE poznałem wspaniałych ludzi. Moderatorami byli:ks. Andrzej Rutkowski oraz ks. Jacek Wichorowski.  Mieliśmy też mozliwość pójścia w góry. Były też wieczory pogodne gdzie odbywały się zabawy, ale też były wieczory poważne – wówczas oglądaliśmy filmy. Na oazę warto jechać ponieważ to czas wspaniały. Zachęcam wszystkich aby spróbowali jechać za rok . Warto pogłębiać relację człowiek-Bóg , Bóg-człowiek !!!! Po codziennych spotkaniach w grupach mieliśmy podane fragmenty do medytacji, które nalezało odnosić do swojego życia. Oaza kończy się zawsze Agapą. Agapa – znaczy uczta miłości – uroczysty, pożegnalny wieczór. Tego nie da się opisać. To trzeba po prostu przeżyć. Zachęcam młodzież bo naprawdę WARTO!!!!!

PIOTR

Mam 17 lat i już trzeci raz byłam na rekolekcjach oazowych w wakacje. Jest to dla mnie szczególny czas każdego roku. Ruch Światło-Życie nie tylko pozwolił mi poznać Boga od strony, której nigdy nie znałam, ale również umocnił i pokazał mi czym jest wiara. Wiele zawdzięczam oazie i na pewno nie chciałabym z niej rezygnować w najbliższych latach. Poznałam w niej wielu wspaniałych i wartościowych ludzi, za których  powinnam codziennie dziękować Bogu. Na początku podróży z tym ruchem miałam wiele obaw i nie wierzyłam jak ktoś powiedział, że trzeba to przeżyć i poczuć, bo inaczej nie wytłumaczy mi na czym polega oaza. Teraz już troszkę doświadczona oazowiczka mogę to samo wam przekazać. Uwierzcie mi, że warto zetknąć się z tym ruchem. Spędzone w nim chwile będę mile wspominać do końca życia i wiem, że to był najlepiej wykorzystany i poświęcony czas każdych wakacji. Teraz zaczynam służyć oazie jako animatorka i pragnęłabym przekazać młodym oazowiczom to co mi zostało przekazane, aczkolwiek nie rezygnuję ze swojego dalszego rozwoju przez uczęszczanie w grupach oazowych. Serdecznie zapraszam do Ruchu Światło-Życie!

Magda

 {gallery}oaza/o2103{/gallery}

 

 

Dodaj komentarz