Aktualności

XXXII PPDP – świadectwa

 

XXXII Piesza Pielgrzymka z Płocka na Jasną Górę przeszła już do historii. W tym roku pielgrzymi wędrowali pod hasłem: „Kto wierzy nigdy nie jest sam”. Hasło to było nawiązaniem do trwającego w Kościele powszechnym Roku Wiary, ogłoszonym przez Papieża Benedykta XVI.

 

Pielgrzymka wyruszyła ze Wzgórza Tumskiego 6 sierpnia 2013 r. po Mszy Świętej koncelebrowanej w Bazylice Katedralnej pod przewodnictwem Biskupa Płockiego Piotra Libery. Na Jasną Górę dotarła wczesnym rankiem 14 sierpnia. Pielgrzymi z Gostynina i okolic wędrowali tradycyjnie wędrowali w grupie żółtej pod przewodnictwem ks. Mariusza Stasiaka. Jaka była tegoroczna pielgrzymka? Oddajmy głos uczestnikom:

XXXII PPP na Jasną Górę była moją drugą pielgrzymką, na którą zdecydowałam się wyruszyć i naprawdę nie żałuję. Jest to ogromne przeżycie, kiedy u Twego boku kroczą siostry i bracia, którzy choć każdy w sercu nosi inną intencję, mają taki sam cel jak Ty – dojście do obrazu Przenajświętszej Mateczki Częstochowskiej. Kiedy idzie się wraz z pielgrzymką można poczuć, że ludzie jednak nie zatracili poczucia człowieczeństwa, lecz każdy pielgrzym na miarę swoich możliwości starał się pomagać swoim kompanom, aby kroczyło im się lżej. Szczególnie można to było poczuć  w naszej „rodzinnej” grupie żółtej, gdzie każdy każdego znał.  Codziennie rano każdy witał się z uśmiechem na twarzy, dzielił się wodą, kiedy było bardzo upalnie, wspierał dobrym słowem kiedy widział, że coś kogoś trapi. Na mnie szczególne wrażenie budzi dobroć i bezinteresowność ludzi, którzy witali nas na postojach częstując wcześniej przygotowanymi przez siebie posiłkami. Najczęściej Ci którzy mieli najmniej dawali z siebie wszystko co mogli. Ja, jako młoda chrześcijanka dziś mogę powiedzieć, że cieszy mnie widok ludzi w moim wieku, którzy również podejmują trud drogi i że liczba takich ludzi nie maleje, lecz wzrasta. Dzięki pielgrzymce dziś, jako młoda Polka żyję z nadzieją, że w naszej Ojczyźnie będzie można normalnie żyć.

Chwała Panu! Kasia

 

W tym roku po raz trzeci poszedłem na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy. Pielgrzymka  na pewno nie jest czasem straconym, a wręcz przeciwnie jest to czas zbliżenia się do Boga. Nasza grupa żółta była najmniejsza bo liczyła tylko 53 osoby, ale to dobrze, bo dzięki tak małej ilości osób wszyscy się znali. Byliśmy jedną wielką rodziną. Najbardziej na pielgrzymce podobało mi się to, że każdy zwracał się do siebie: BRACIE i SIOSTRO . Na pielgrzymce poznałem wielu wspaniałych ludzi, gdzie na co dzień trudno się spotkać z takimi życzliwymi ludźmi. Codziennie były Msze Święte. W drodze pielgrzymowania była możliwość skorzystania z sakramentu pokuty. Ciekawe było tegoroczne hasło pielgrzymki: KTO WIERZY, NIGDY NIE JEST SAM.  Zrozumiałem że Bóg jest zawsze ze mną i nigdy mnie nie opuszcza nawet gdy grzeszę. Przewodnikiem naszej grupy był ks. Mariusz Stasiak, który codziennie powtarzał: „bo my nie stawiamy na ilość ale na jakość”. Myślę że za rok też pójdę, zachęcam wszystkich którzy jeszcze nie byli, bo naprawdę warto !!!!!!!!!

Piotr


 

Cała przygoda z moim pielgrzymowaniem zaczęła się w Szkole Muzycznej w Płocku, kiedy na korytarzu spotkałem pielgrzymów z Płocka (kiedyś z grupy biało-czerwonej, teraz z naszej grupy żółtej). Rozmawiając z nimi dowiedziałem się, że Pielgrzymka jest zupełnie inną formą modlitwy niż w kościele. Zaciekawiło mnie to więc postanowiłem udać się na tę pieszą wędrówkę na Jasną Górę. Miałem iść już rok temu na XXXI Pielgrzymkę, ale sprawy rodzinne nie pozwoliły mi na to. Po roku czasu nadal byłem zaciekawiony i poszedłem. Byłem miło zaskoczony. Idąc po raz pierwszy nie wiedziałem czego mam się spodziewać, ale muszę powiedzieć że było naprawdę SUPER. Poznałem tam wielu ludzi. Fajna była atmosfera pod tym względem, że wszyscy traktowali się jak w rodzinie, zwracając się do siebie „Siostro, Bracie” bez względu na wiek. Mimo upalnych i deszczowych dni, obolałych nóg, każdy wytrwale w różnych intencjach zmierzał do Maryi na Jasną Górę. Modlitwa przed Obliczem Czarnej Madonny i czuwanie do późnych godzin nocnych wywarło na mnie duże wrażenie i pozostanie na długo w mej pamięci.

Wojtek   

Dodaj komentarz