W sobotę, 7 marca, z inicjatywy Ruchu Światło – Życie (Ruch oazowy) odbyło się w płocku sympozjum pt. „Jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół”.
Sympozjum rozpoczęło się Eucharystią w kościele farnym w Płocku, pod przewodnictwem bp. Piotra Libery, koncelebrowało ją 20 księży związanych z oazą (wśród nich nasz proboszcz, ks. Sławomir Wiśniewski). Homilię wygłosił Bp Grzegorz Ryś z Krakowa, przewodniczący Zespołu KEP ds. nowej ewangelizacji. Ks. Biskup w nowy dla wielu sposób zinterpretował przypowieść o synu marnotrawnym, podkreślając, że jest to przypowieść o dwóch synach. Pierwszy zagubił się „gdzieś” daleko. Zabrał majątek, opuścił dom rodzinny, roztrwonił swoje dobra, nade wszystko miłość Ojca. Drugi, mimo że był cały czas w domu ojca też się „zagubił”. Czuł się jak niewolnik, ciężko pracował, ale był cały czas zamknięty na ojcowską miłość. W kontekście tych refleksji, ks. Biskup pytał oazowiczów, czy czasem też nie „zagubili się”, jak ów drugi syn z przypowieści będąc „blisko”, tzn. będąc cały czas przy Ojcu. I przed tym zagubieniem przestrzegał. Bo można być fizycznie blisko, ale sercem bardzo daleko. Można posługiwać w Ruchu czy innych dziełach ewangelizacyjnych, można modlić się, przystępować do sakramentów, ale nie uczynić Jezusa Panem swego życia i faktycznie być od Boga daleko.
Po Eucharystii obrady sympozjalne przeniosły się do Opactwa Pobenedyktyńskiego w Płocku. Jako pierwszy zabrał głos również Biskup Ryś. „Nie ma Kościoła, nie ma nic” – to temat jego prelekcji. „Nie jesteśmy zbiorem luźnych elementów – mamy być ciałem Chrystusa. Doświadczenie Kościoła to dar od Boga, na który ludzie wierzący otwierają się przez modlitwę” – podkreślał hierarcha i dodawał, że potrzeba doświadczyć Kościoła, zanim w ogóle zacznie się ewangelizować oraz zadać sobie pytanie, jakie znaczenie dla wiary i misji ewangelizacyjnej ma Kościół istniejący tu i teraz, a nie Kościół wyidealizowany.
„Na ile jesteśmy zdeterminowani, by iść z misją z takim właśnie Kościołem? – zastanawiał się Bp Ryś. – „Nam jest zawsze bliżej do indywidualizmu. W praktyce oznacza to, że chce się ewangelizować tylko z własną wspólnotą… Tymczasem zastępowanie myślenia wspólnotowego myśleniem separatystycznym w głoszeniu Ewangelii jest w istocie antyświadectwem”. Przywoływał także przykład dzieła ewangelizacji po Zmartwychwstaniu Jezusa, kiedy to apostołowie musieli najpierw doświadczyć wspólnoty między sobą, chociaż łączyło ich już trzyletnie doświadczenie wiary i chodzenie za Chrystusem: „Wspólne doświadczenie wiary i Kościoła powinno być zawsze etapem poprzedzającym misję ewangelizacyjną”.
W gronie prelegentów znalazł się także Bp Adam Wodarczyk z Katowic, moderator generalny Ruchu Światło-Życie. Zwracał uwagę, że ewangelizacji potrzebują także ludzie ochrzczeni, którzy nie doświadczyli osobistej więzi z Jezusem – żywej wiary. Osobista ewangelizacja jest wpisana w tożsamość Ruchu Światło-Życie.
Pan Tomasz Rowiński z portalu „Christianitas” mówił o pięknie ciągłości dogmatycznej, duchowej, liturgicznej i moralnej. Akcentował znaczenie tradycji, która jak „otulina chroni przed korozją rdzeń wiary” i stanowi rozumną pobożność, która nie każe zatrzymywać się na religijności kruchty.
Ostatni z prelegentów, ks. Krzysztof Ruciński, moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie diecezji płockiej podkreślał potrzebę budowania wzajemnych relacji: „Ks. Franciszek Blachnicki zachęcał nas do tego, by iść na cały świat, bo świat i ludzie wśród których żyjemy, muszą doświadczyć ludzkiej troski, zainteresowania, poczucia podstawowych więzi. Nie można budować jedynie Kościoła, który jest instytucją, ale przede wszystkim trzeba budować relacje”.
W Sympozjum uczestniczyli członkowie Ruchu Światło – Życie z naszej parafii: Ks. Proboszcz Ks. Sławomir Wiśniewski, pary z Kościoła Domowego – Andrzej i Agnieszka Mularczykowie, Anna i Roman Golusowie oraz animatorzy grup młodzieżowych – Piotr Osipowicz i Magda Bielecka.
{gallery}Sympozjum{/gallery}