Aktualności

Zakończenie Jublileuszu Swiętego Roku Miłosierdzia

W sobotę 19 listopada i w niedzielę 20 listopada, Polacy wypowiedzieli Jubileuszowy Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana. Akt ten nie jest intronizacją Chrystusa na Króla Polski, jak postulowały niektóre ruchy intronizacyjne, lecz uznaniem Jego panowania nad całym światem i poddania się Jego prawu.

 

Centralnym uroczystościom w Krakowie Łagiewnikach przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski. Po mszy św. przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski  proklamował Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana. 

Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana był w Polsce zwieńczeniem Roku Świętego Miłosierdzia. W bulli „Misericordiae vultus” (nr 5) papież Franciszek podpowiada, by zamykając Drzwi Święte Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia, powierzyć Chrystusowi Panu „życie Kościoła, całej ludzkości i ogromnego kosmosu, prosząc o wylanie Jego miłosierdzia jak rosy porannej, aby owocna stała się historia, którą mamy tworzyć w najbliższej przyszłości”.

Dlatego Episkopat Polski w nawiązaniu do tych słów postanowił, że w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata (20 listopada), a dzień wcześniej w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, zostanie ogłoszony specjalnie przygotowany na ten dzień Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana. Akt ten ma też bardzo czytelne odniesienie do obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski, w formie wyznania wiary i wyrzeczenia się zła. W liście pasterskim z 11 października br. biskupi wyjaśniali, że – wbrew temu, czego domagają się liczne ruchy intronizacyjne – „nie trzeba Chrystusa intronizować w znaczeniu wynoszenia Go na tron i nadawania Mu władzy, ani też ogłaszać Go Królem. On przecież jest Królem królów i Panem panów na wieki”.

Biskupi nawiązują w ten sposób do misji królewskiej Jezusa Chrystusa, którą Kościół uznaje od wieków. Misja ta rozumiana jest jako przebóstwianie świata w świetle nauki Chrystusa. Służyło temu m.in. ustanowienie w 1925 r. przez papieża Piusa XI święta Chrystusa Króla Wszechświata. Sensem tego nowego święta, jak wyjaśniał papież w encyklice „Quas primas”, było uznanie panowania i władzy Chrystusa zarówno w życiu osobistym chrześcijan, jak i całych społeczności. Ustanowienie święta Chrystusa Króla papież traktował więc jako „lekarstwo na zagrożenia niesione przez coraz powszechniejsze prądy laicyzacyjne, zaprzeczające panowaniu Chrystusa nad ludami”. W 1969 r. papież Paweł VI podniósł święto Chrystusa Króla do rangi uroczystości, a więc najwyższej wagi obchodu liturgicznego w Kościele, postulując czcić Chrystusa jako Króla Wszechświata.

W liście pasterskim poprzedzającym tegoroczny Jubileuszowy Akt pasterze Kościoła w Polsce wyjaśniają, że “zasadniczym celem dokonania aktu jest uznanie z wiarą panowania Jezusa, poddanie i zawierzenie Mu życia osobistego, rodzinnego i narodowego we wszelkich jego wymiarach i kształtowanie go według Bożego prawa”. Biskupi tłumaczą przy tej okazji, że “jesteśmy świadkami wielorakiego pozostawiania Boga na marginesie życia czy wręcz odchodzenia od Boga”. A w naszym życiu ma nieraz miejsce swego rodzaju “detronizacja Jezusa, pozbawianie Go należnego Mu miejsca i czci, możliwości wpływu na nasze życie i postępowanie”.
Zespół Episkopatu ds. Ruchów Intronizacyjnych mocno podkreśla, że „nie można zlekceważyć faktu, że w życiu wielu wiernych mamy do czynienia ze stanem uśpienia wiary, a nawet jej agonii. Stąd pilna potrzeba Jego intronizacji poprzez obudzenie żywej wiary i życia z wiary, wyprowadzenia wielu wiernych z tego swoistego letargu, który prowadzi do cichej apostazji – zostawiania Boga na marginesie życia czy wręcz odchodzenia od Boga”. W sytuacji, jaką Polska dziś przeżywa, potrzebne jest więc „mocne uderzenie w dzwon, które przy zamykaniu Bramy Miłosierdzia będzie zwróceniem się do Boga o szczególną łaskę miłosierdzia dla nas wszystkich, i które powinno nas tak dogłębnie poruszyć, aby nie wrócić do codzienności bez świadomego potwierdzenia wyboru Jezusa, jednoznacznego opowiedzenia się za Nim i podjęcia na nowo realizacji powołania do świętości”.
W niedzielę modliliśmy się m.in. słowami: „Niech Twój Święty Duch zstąpi i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi. Niech wspiera nas w realizacji zobowiązań płynących z tego narodowego aktu, chroni od zła i dokonuje naszego uświęcenia. (…) Spraw, aby naszą Ojczyznę i świat cały objęło Twe Królestwo: królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju”.

Warto przypomnieć, że idea intronizacji, przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana, jest rozwinięciem aktu poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu, wynikającego z objawień francuskiej wizytki z Paray-le-Monial, św. Małgorzaty Marii Alacoque (1647-1690). Z kolei w Polsce na potrzebę intronizacji Chrystusa zwracała uwagę krakowska mistyczka Rozalia Celakówna, której objawienia przypadły na ostatnie lata przed II wojną światową.

W diecezji płockiej Uroczystości zakończenia Jubileuszowego Roku Miłosierdzia odbyły się w par. św. Stanisława Kostki w Rypinie . Przewodniczył im Biskup Płocki Piotr Libera. W naszej parafii na zakończenie wszystkich mszy św. przed błogosławieństwem odmawialiśmy „Modlitwę do Jezusa naszego Króla i Pana” potwierdzając w ten sposób osobisty wybór Jezusa na Króla i Pana naszego serca i całego naszego życia.

{gallery}aktjub16{/gallery}

Dodaj komentarz